wtorek, 13 września 2016

Naturalne (wegańskie) wybielanie zębów- węgiel aktywny

 Nie jest czymś dziwnym,że producenci wybielających past, innowacyjnych szczoteczek i profesjonalnych preparatów do wybielania zębów radzą sobie w dzisiejszych czasach na rynku całkiem nieźle. W końcu kto nie chce mieć nieskazitelnego i śnieżnobiałego uśmiechu? Często jednak zapominamy o alternatywnych i często efektywniejszych metodach na piękne, białe zęby. Oczywiście nie twierdzę, że należy zrezygnować z pasty, nie zrozumcie mnie źle ;). Przedstawię Wam po prostu metodę wybielania zębów węglem aktywnym.
 Jest to niezwykle tanie (moje opakowanie 30 tabletek kosztowało 7zł) rozwiązanie a dodatkowo nie niszczy nam szkliwa zębów, ze względu na adsorbcyjne właściwości węgla.

 Aby mieć pewność, że cały zabieg jest wegański, należy wybrać tabletki, które nie są powlekane żelatyną, czyli takie:


 Należy wiedzieć także, że przy całym 'zabiegu' może narobić się trochę bałaganu, ale węgiel bardzo łatwo wypłukać samą wodą.


Potrzebne składniki:

* 1-2 rozkruszone tabletki węgla aktywnego (w moździerzu lub łyżeczką w misce)
* woda lub olej kokosowy

Przygotowanie:

 Do uzyskanego proszku dodajemy małą ilość wody (naprawdę tylko kilka kropel) i mieszamy np. szczoteczką do zębów przeznaczoną do tego celu tak aby powstała pasta, którą spokojnie możemy nałożyć na zęby bez obaw, że zaraz spłynie.
Jeśli chcemy użyć oleju kokosowego to również stopniowo go dodajemy, aż uzyskamy pożądaną konsystencję.


Następnie:

 Nakładamy uzyskaną pastę na zęby, najlepiej szczoteczką, tak aby pokryć dokładnie wszystkie zęby. Trzymamy to przez ok 2-3 minuty, a potem płuczemy usta i myjemy zęby standardową pastą.

 Znaczna większość osób widzi efekty już po pierwszym razie, ja sama również widziałam delikatną różnicę, niestety mój aparat nie był w stanie jej uchwycić, ale postaram się dodać je gdy będzie widać wyraźną zmianę. Mimo wszystko mogę szczerze zachęcić do spróbowania, ponieważ jest to naturalne, tanie i wegańskie. Czy ktoś z Was próbował już wybielać zęby tym sposobem? Zapraszam do komentowania.



disclaimer: zdjęcie nie należy do mnie

piątek, 9 września 2016

Kosmetyki- jak testowane skoro nie na zwierzętach?

 Wiele z Was może zastanawiać się, jak testowane są kosmetyki. Jeśli nie na zwierzętach, to jak? Tak się składa, że są alternatywne metody i na całe szczęście coraz więcej firm korzysta z tych opcji.
 Na początku należy zauważyć, że testowanie danych produktów na zwierzętach (najczęściej królikach, szczurach bądź myszach) jest mało adekwatne w stosunku do ludzi, ponieważ ludzki naskórek znacznie różni się od tego zwierzęcego. Poza tym warto wiedzieć,że króliki nie wydzielają płynu łzowego podczas gdy jakaś substancja dostanie się do oka, a ludzkie oko od razu 'łzawi' i tym sposobem broni się przed niepożądaną substancją.Wyniki badań więc średnio mają się do rzeczywistości.
 Jeśli już to wiemy, przedstawione metody alternatywne wydadzą nam się bardziej logiczne.

 Jedna z nich obejmuje zastosowanie 'SKINTEX', czyli urządzenia które imituje zachowanie ludzkiej skóry poddanej poszczególnym substancjom, które są testowane. Jest to test in-vitro.

 Drugi test nazywa się 'EYTEX' i ma całkowicie zastąpić testy na tolerancje błony śluzowej oka wykonywane do tej pory na królikach.

Wyżej wymienione testy obejmują pojedyncze substancje, natomiast gotowe produkty mogą być już testowane...przez ludzi (ochotników). W końcu to my będziemy tych kosmetyków używać, prawda? ;)
 Należy także pamiętać, że 100% pewności, czy kosmetyk jest całkowicie bezpieczny dla człowieka uzyskuje się dopiero po latach korzystania z nich przez konsumentów. Na pewno nie raz słyszałyście o wysypkach, czy podrażnieniach spowodowanych używaniem danych kosmetyków.  Doskonale pokazuje to, że istnieje dużo chemicznych substancji dodawanych do kosmetyków, które zwyczajnie są niebezpieczne i niezdrowe. A skutków interakcji organizmu z wieloma z nich nie dostrzeżemy po pierwszym użyciu. Tutaj skłaniam się do wniosków, że najlepiej jest stosować jak najbardziej naturalne roślinne kosmetyki lub jeżeli ktoś chce, może robić je samemu.

Na koniec zostawiam dla Was zdjęcia i zachęcam do refleksji.


Żaden makijaż


nie jest wart


cierpienia niewinnych istot.





disclaimer: zdjęcia nie są moje


niedziela, 4 września 2016

Wegańskie żele pod prysznic Original Source, fenjal, Kneipp i Wellness&Beauty

 W tym poście kontynuuję przedstawianie wegańskich żeli pod prysznic. Tym razem zapoznam Was z ofertą marek Original Source, fenjal, Kneipp oraz Wellness&Beauty. Koncerny, którym one podlegają nie testują kosmetyków na zwierzętach. Dokładnych informacji nie mogłam uzyskać jedynie co do marki Kneipp, aczkolwiek kosmetyki produkowane są w Niemczech więc najprawdopodobniej nie są testowane na zwierzętach.

Original Source


Wszystkie produkty tej firmy są oznaczone znakiem Vegan Society.
EDIT: Original Source należy do koncernu
PZ Cussons, który testuje kosmetyki na zwierzętach! Jednak sama marka Original Source reklamuje się, jakoby wypuszczona linia żeli nie była testowana. Wierzyć czy nie? Oceńcie sami. Osobiście nieco się zawiodłam.

fenjal




fenjal kremowy żel pod prysznic
fejnal kremowy olejek do kąpieli


Kneipp

















Kneipp żel pod prysznic Ylang-Ylang
Kneipp żel pod prysznic kwiat lipy
Kneipp żel pod prysznic Aloe Vera


 Wellness&Beauty 















Wellness&Beauty krem pod prysznic
Wellness&Beauty żel pod prysznic masło Shea
Wellness&Beauty olejek pod prysznic olej migdałowy i ekstrakt z bambusa

Wellness&Beauty żel do kąpieli i pod prysznic mango i papaja



 

disclaimer: zdjęcia nie należą do mnie

środa, 24 sierpnia 2016

Wegańskie żele pod prysznic ISANA i Alterra

 Decydując się na używanie kosmetyków wegańskich dokonujemy słusznego wyboru. Przerażać nas może fakt, że nie wszystkie są oznaczone jako 'odpowiednie dla wegan' - czy to oznacza że do wyboru mamy tylko kilka mydeł, czy żeli pod prysznic? Oczywiście, że nie! :) Jest cała masa kosmetyków wegańskich, których być może już używamy i nie zdajemy sobie sprawy że wpasowują się w tę kategorię. Z racji, że łatwiej nam zmienić rodzaj produktów do pielęgnacji jakich używamy bardziej niż ulubionej szminki, czy podkładu moje wpisy zacznę od przedstawienia właśnie kosmetyków do mycia i pielęgnacji ciała.
 W tym wpisie skupię się na żelach pod prysznic ISANA i Alterra. Obie dostępne są w drogeriach Rossmann a także obie są markami pochodzącymi z firmy 'cruelty-free' czyli takiej, która nie testuje na zwierzętach . Należy pamiętać że kosmetyki ISANA mają bardziej chemiczny skład niż Alterra i dopasować wybór do własnych preferencji.



ISANA med













Isana żel pod prysznic do skóry suchej z mocznikiem

Isana med łagodny żel pod prysznic
Isana med kremowy żel pod prysznic z olejkami do skóry suchej i wrażliwej
Isana med żel pod prysznic 2w1 sport do skóry wrażliwej


ISANA limitowana edycja




Isana kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z czarnej jagody
Isana kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z żurawiny

Isana kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z jeżyn


ISANA stała oferta




Isana żel pod prysznic Sport 2w1
Isana olejek pod prysznic melon i gruszka
Isana żel pod prysznic oliwka
Isana żel pod prysznic owoce marakui
Isana żel pod prysznic plumeria do skóry suchej
Isana żel pod prysznic marakuja i kokos
Isana Young żel pod prysznic tropic

Wersje żel mleko i miód oraz żel witaminy i jogurt oczywiście nie są wegańskie.



ALTERRA



Alterra Sensitiv szampon i żel pod prysznic 2w1 bezzapachowy
Alterra żel pod prysznic pomarańcza BIO i wanilia BIO
Alterra żel pod prysznic herbata chińska

Alterra żel pod prysznic limonka BIO i agawa BIO

Jak widać już te dwie 'rossmannowskie' marki mają dość szeroki wybór podstawowych produktów do higieny. Osobiście jestem zwolenniczką produktów Alterry. A wy? Używacie lub używaliście któregoś z tych produktów? Zachęcam do komentowania :) 


disclaimer: zdjęcia pochodzą ze strony www.rossmann.pl